Letra de Przesilenie
Letra powered by LyricFind
Z reguły rzadko się zdarza, że spontanicznie się coś dzieje
Jeśli chodzi o przyrodę - na samą myśl już się śmieję,
Bo pory roku ktoś tak sprytnie zaprogramował,
Że kolejno następują i wyraźny jest ich podział
I tak po lecie przyjdzie jesień - temperatura spada
Zimą śniegu napada, bum, bum - biała jest Warszawa
Wtedy zdesperowani chłodem wielkich miast mieszkańcy
Zaglądają w potrfele, kto ma kasę ten tańczy
I wyjeżdża daleko w ciepłe kraje, A pozostali, pozostałym czekanie zostaje
Odwieczne czekanie na cieplejszą roku porę
W niedogrzanym mieszkaniu - przed telewizorem
Refren:
Ja - tak jak Ty
Tylko jedno mam życzenie
Niech zacznie się
Letnie przesilenie
Powtórzyć refren
Cieszą się chłopaki, cieszą się dziewczęta
Zaludniło się w parkach, tak jest zawsze, więc pamiętam
Cieszą się matołki, że szkoła już zamknięta
Dla każdego dzieciaka taki sezon, to jak święta
Ja też czuję błogostan, choć nie jestem romantykiem
Za to bardziej realistą, urodzonym sceptykiem
I wnioskuję, że człowiek matce naturze przypisany
Chcąc, czy nie chcąc jest w siły przyrody uwikłany
Więc snuję plany na dni letniego zwycięstwa
Gdy czas pozwoli mi na chwilę szaleństwa
Z reguły rzadko się zdarza, że spontanicznie się coś dzieje
Skoro mowa o przesileniu - ja już się śmieję
Powtórzyć refren (2 razy)
Nastały ciepłe dni - miasto się zazieleniło
I z przesileniem letnim wszystko się zmieniło
Dzisiejszy czas przynosi dobrą aurę
I Funky Filon może znajdzie swoją Laurę
Powtórzyć refren (6 razy)
Letra powered by LyricFind